Uczniowie klasy 2a kontynuują hodowlę wyjątkowych stworzeń jakimi są patyczaki. Przerwa świąteczna była czasem ich kolejnej podróży – tym razem zaopiekowało się nimi nasze klasowe rodzeństwo: Adrian i Zuzia. Uczniowie codziennie ich doglądali, a nawet uporządkowali i wyczyścili terrarium. Kiedy patyczaki powróciły do szkoły, nie mogliśmy się nadziwić jak bardzo, w tak krótkim czasie się zmieniły: są już całe brązowe, więc coraz bardziej przypominają „patyk”, wydłużyły się im odnóża, a na głowie pojawiły się charakterystyczne wypustki w kształcie rogów. Możemy śmiało stwierdzić, że nasze patyczaki wkroczyły w etap przyjmowania postaci imaginalnej – ostatecznego stadium w rozwoju owadów. Tradycyjnie już, każdy z nas mógł przyjrzeć się zwierzątkom z bliska trzymając je na dłoni. Choć patyczaki od razu przyjmowały nieruchomą pozycję obronną, to już po chwili, po zbadaniu nowego otoczenia, próbowały się sprytnie przemieszczać.

            Wiedząc, że najlepsze pożywienie dla naszych zwierzątek to listki bazylii, postanowiliśmy założyć hodowlę tych roślin. Oprócz nich, w ramach poszerzania wiedzy na temat kiełkowania i wzrostu roślin, zasialiśmy również nasiona pietruszki i cukinii. W specjalnym szklanym naczyniu przeznaczonym do obserwacji wzrostu korzeni znalazły się nasionka cukinii. Na zajęciach poruszyliśmy temat tego, co potrzebuje każda roślina, aby móc wzrastać i rozwijać się, dlatego każdy z uczniów osobiście dogląda i dba o swoje roślinki. Efekty naszych prac już niebawem 🙂

Fotorelacja:

Wszystkie dzieci dokładnie wiedzą jak trzymać zwierzątko, aby nie zrobić mu krzywdy.

Patyczak w swej dorosłej postaci – a jeszcze pięć miesięcy temu przypominał małego zielonego pajączka.

Nasze mini-obserwatorium przyrodnicze – wewnątrz nasiona cukinii w dniu ich wysiewu.

A oto te same nasionka trzy dni później!

Uważnie obserwujemy każdą zmianę.

Serdecznie dziękuję za pomoc w opiece nad patyczakami rodzicom Zuzi i Adriana!

            Wychowawczyni klasy: Ewa Paź