W chłodny, lutowy dzień, klasy IV B i IVE wybrały się na wycieczkę do fabryki czekolady Wedel, mającej swoją siedzibę w Warszawie przy ulicy Zamojskiego. Firmę tę zna niemal każdy Polak, gdyż kojarzy się ona z przyjemnościami podniebienia.
Fabrykę czekolady Wedla zaczęliśmy od oglądania przedmiotów użytku codziennego, wykonanych z czekolady, które mieszczą się w witrynie sklepowej od ulicy Zamojskiego. Naszym oczom ukazały się lampy, stolik, biblioteczka, książki, obrazy, a nawet krzesło wykonane z najprawdziwszej czekolady, wykonanych przez mistrzów cukierniczych fabryki Wedla.
Zapoznaliśmy się też z historią fabryki i z faktami z życia ich założycieli i kolejnych właścicieli. Obejrzeliśmy też krótki film opowiadający o tym, jaka droga wiedzie od ziarna kakao do dobrze nam znanej czekolady. Na pierwszym piętrze mogliśmy podziwiać czekoladową makietę miasta, najprawdziwszą kolejkę z czekolady, której trasa przebiegała przez góry, doliny i lasy czekoladowe. Nasze zainteresowanie wzbudziła też czekoladowa kolekcja rzeźb (w tym makieta stadionu, zwierzęta czy wystawa ubrań), wyeksponowanych w szklanych gablotach. Większość eksponatów to prawdziwe arcydzieła, wykonane z dbałością o każdy, nawet najdrobniejszy szczegół.
Następnie zostaliśmy oprowadzeni po linii produkującej i dekorującej znane wszystkim torciki wedlowskie. Każdy zwiedzający linię musiał założyć ochronny biały fartuch i czepek, co wywołało pozytywne emocje. Warto dodać, że każdy torcik dekorowany jest ręcznie. Nasi uczniowie mieli okazję podejść do pracowników linii i samodzielnie spróbować trudnej sztuki dekoracji za pomocą płynnej i przepysznej czekolady.
Kolejną linią produkcyjną, którą obejrzeliśmy z przyjemnością i zainteresowaniem, była linia Wenus, zajmująca się produkcją i pakowaniem czekolad nadziewanych. Cały park maszynowy zrobił na nas ogromne wrażenie. Podczas zwiedzania fabryki, stale towarzyszył nam przyjemny zapach czekolady. Czekał też na nas poczęstunek, a każdy uczeń otrzymał słodki upominek.
Dalszym punktem naszej wycieczki było zwiedzanie Stadionu Narodowego. Dla fanów piłki nożnej była to wielka frajda i nie lada przeżycie. Poczuliśmy przedmeczową atmosferę w piłkarskiej szatni, gdzie przebierają się najważniejsi i najlepsi piłkarze. Zasiedliśmy wygodnie na ławce zawodników, by za chwilę wejść na płytę Stadionu Narodowego, a potem odwiedzić salę pomeczowych konferencji. Zwiedziliśmy tez loże specjalnie zarezerwowane dla VIP-ów.
Bardzo chcielibyśmy podziękować pani Agnieszce Walaśkiewicz, mamie jednej z naszych uczennic, za ogromną pomoc w zorganizowaniu wyjazdu do fabryki Wedla. Jesteśmy również wdzięczni za opiekę paniom Edycie Ołdak i Hannie Wydryszek.

Katarzyna Andruchewicz

Poniżej krótka fotorelacja