JASEŁKA W WYKONANIU KLASY VIa
?Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata
i wyciągasz do niego ręce,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy milkniesz, aby wysłuchać,
jest Boże Narodzenie.?
Bł. Matka Teresa z Kalkuty
Tradycyjnie, jak co roku, w oczekiwaniu na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia, odbyło się w naszej szkole przedstawienie jasełkowe. Tym razem przygotowali je uczniowie klasy VIa pod kierunkiem wychowawcy – Anny Czajkowskiej i z ogromnym wsparciem pań nauczycielek: Marzeny Chojnackiej ?Matak, Heleny Młynarczyk i Lidii Opłotnej.
Nie były to typowe jasełka, nie było pastuszków, trzech króli, diabłów. Akcja toczyła się w naszych czasach, wśród mieszkańców naszych miast, zapracowanych, często myślących tylko o sobie, zajętych pogonią za pieniędzmi. Nagle w życiu tych ludzi pojawił się ktoś potrzebujący pomocy. Byli to Maryja i Józef, szukający pożywienia i noclegu. I znowu, tak jak ponad 2000 lat temu, nikt im nie chciał pomóc, a schronienie znaleźli dopiero wśród bezdomnych na dworcu kolejowym, tak jak kiedyś w lichej stajence.
?Otwórz Bogu serce swoje? ? to przesłanie tego bożonarodzeniowego przedstawienia. Często przygotowania do świąt, porządki, zakupy, prezenty, tak pochłaniają naszą uwagę, że zapominamy o najważniejszym ? miłości, dobroci, zgodzie i zrozumieniu, pomocy ludziom w potrzebie. Zostawiamy przy wigilijnym stole tradycyjnie jedno nakrycie dla strudzonego wędrowca, a nie pomyślimy nawet o tych członkach naszej rodziny, którzy samotnie spędzają święta. Nasz wielki poeta Adam Mickiewicz napisał: ?Jezus Chrystus narodził się w betlejemskim żłobie, lecz biada, jeśli nie narodzi się w tobie.?
Akcja ostatniego aktu jasełek została przeniesiona do początku naszej ery, do momentu narodzin Chrystusa. Obok zastępu aniołów, w ubogiej stajence stanęli bohaterowie z naszych czasów: piłkarze, dziewczęta z dyskoteki, dyrektor i pracownicy hotelu oraz bezdomni. Wszyscy rozpoznali w Bożej Rodzinie ludzi, którzy szukali u nich posiłku i schronienia. Zrozumieli, co zrobili źle, oddali pokłon małemu Jezusowi i możemy przypuszczać, że od tej chwili już nikomu nie odmówili pomocy oraz wsparcia.
Aktorzy bardzo zaangażowali się w przygotowanie przedstawienia i wypadli znakomicie, pomimo ogromnej tremy, która im towarzyszyła.
Opracowała A. Czajkowska
Fot. H. Młynarczyk